Długo szukałam przepisu na idealne ciasteczka czekoladowe, trochę wilgotne w środku a na wierzchu super chrupiące. Te jak dla mnie są idealne i nic w nich bym nie zmieniła.
Tylko z pieczeniem ostrożnie, nie dłużej niż 10 minut.
Jak robić makaron to od razu w dużej ilości. Chociaż wałkowanie mnie nie bawi. Tak więc mój najbliższy zakup to będzie maszynka do wałkowania ciasta. :)
Najlepszy jest zrobiony z wiejskich jajek prosto od kurek mojej cioci.
Makaron po wysuszeniu można przechowywać w słoikach lub plastikowych workach nawet kilka miesięcy, nie sądzę jednak aby u kogoś nie został on zjedzony przez tak długi czas.
W dyni nie lubię tylko jednego - obierania. A tak poza tym uwielbiam.
Dżem robiłam po raz pierwszy. Pomysł podsunęła mi klientka w pracy. Poszperałam potem po necie i znalazłam przepis na Moich Wypiekach. Jak zwykle moje guru kulinarne.
Dżemik przepyszny. Smakuje wszystkim, poza moim dzieckiem, ale tylko jak widzi dżem jeżynowy :) Jak go nie ma to dyniowy zajada aż się jej uszy trzęsą.
Kruche ciasta należą do moich ulubionych. A z dodatkiem owoców smakują niebiańsko.
Przepisów na kruche ciasto jest wiele. Poniżej podaję ten, z którego sama najczęściej korzystam w wersjach słodkich i słonych. Te drugie oczywiście bez dodatku cukru, za to z z bazylią, oregano, pieprzem itp.
Jeżyna, inaczej zwana ostrężyną, posiada wiele właściwości zdrowotnych. Zawiera silne antyoksydanty, które stanowią jeden z głównych elementów diety antyrakowej. Są również bogatym źródłem błonnika, przyspieszają przemianę materii i wiele innych. A do tego są przepyszne i można z nich wyczarować wiele ciekawych rzeczy.
Przygotowanie muffinek nie wymaga wielkich talentów kulinarnych. Nawet największy laik kuchenny sobie z nimi poradzi. Jest to jedna z moich ulubionych form słodkości na zachcianki. Robi się szybko. Niestety mają jedną wadę - równie szybko znikają w brzuchach domowników.
Na dworze coraz zimniej, niestety jesień już czuć w powietrzu. A takie piękne lato było.
Chociaż jesień też jest piękna.
Ale póki lato jest polecam tartę przesłodką, przepyszną, inną niż te które jadłam wcześniej. Krem... poezja.
Oryginał przepisu na Moje Wypieki, u mnie wersja z jeżynami. Proporcję podaje na prostokątną formę do tarty o wymiarach 35x11. Najlepiej sprawdzi się forma z wyjmowanym dnem.
Fanką makaronów, krewetek i szpinaku w różnych odsłonach jestem nie od dzisiaj. Tak więc jak zobaczyłam ten przepis, to koniecznie musiałam wypróbować. Pycha! Mnie powalił ten smak.
Muszę przyznać, że pączki robiłam pierwszy raz w życiu, nie licząc kiedy pomagałam mamie przy pieczeniu lata temu. Ale wtedy moje pomaganie ograniczało się do posypywania pączków cukrem pudrem lub nakładaniem lukru :)
Z racji, że jutro tłusty czwartek, postanowiłam tym razem sama się za nie zabrać. Wyszły pulchniutkie, pyszne i bardzo słodkie. Same kalorie. Ale jutro niech nikt nie waży się ich liczyć. Ja już przestałam liczyć dzisiaj.
U Bistro Mamy na śniadanie, u mnie na kolacje. Kasza jaglana z owocami posmakowała nam wszystkim, no prawie wszystkim. Mąż trochę grymasił, ale zjadł, nie miał innego wyjścia. On ogólnie nie przepada za tego typu wynalazkami. A ja wręcz przeciwnie. A Małemu niejadkowi chyba też posmakowało jak i mamusi, bo zjadła, jak na nią to nawet sporo.