Długo szukałam przepisu na idealne ciasteczka czekoladowe, trochę wilgotne w środku a na wierzchu super chrupiące. Te jak dla mnie są idealne i nic w nich bym nie zmieniła.
Tylko z pieczeniem ostrożnie, nie dłużej niż 10 minut.
Składniki na 16 dużych ciasteczek:
150 g dobrej jakości gorzkiej czekolady
4 snickersy, po 50 g każdy
125 g miękkiego masła
150 g cukru trzcinowego
szczypta soli
1 jajko
200 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka kakao
Czekoladę grubo posiekaj i roztop w misce na parze. Batoniki pokrój na nieduże kawałki.
Masło utrzyj z cukrem i szczyptą soli do momentu aż będzie puszysta, wtedy dodaj jako i wymieszaj dokładnie.
Dodaj stopioną czekoladę i mąkę wymieszaną z proszkiem i kakao. Wsyp 2/3 batonikiów. Dokładnie wymieszaj.
Dwie duże blachy wyłóż papierem do pieczenia. Na każdą nałóż po osiem porcji ciasta w sporych odstępach od siebie (najlepiej łyżką do lodów, wyjdą mniej więcej równe) i lekko je rozpłaszcz. Posyp pozostałymi kawałkami batoników.
Blachy kolejno wstawiaj do piekarnika nagrzanego do 175 st. C. Piecz 10 minut !!! nie dłużej.
Wystudź na blasze.
Najlepiej smakują świeże. Można je również zamknąć w szczelnej puszcze i przechowywać do tygodnia. Ale gwarantuję, że jeśli ma się chociaż jednego łasucha w domu to tyle nie przetrwają.
Smacznego!!!
Chętnie sięgnąłbym po kilka takich pysznych ciasteczek. Obserwuję, superowy blog będę tu zaglądał częściej :)
OdpowiedzUsuńhttp://kuchniaalukasza.blogspot.com/
Dzięki i zapraszam :)
UsuńJeszcze tylko mleczko do ciasteczek i jest idealnie :)
OdpowiedzUsuńO tak, jeszcze mleczko... mniam :)
Usuńwyglądają bardzo smacznie! aż chciałoby się jeść oczami ;)
OdpowiedzUsuńMoje smaki! Uwielbiam takie ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńMmm, zdecydowanie idealnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuń