31 października 2012

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Od jakiegoś czasu na mojej półce leżą sobie dwie siostry bliźniaczki o imieniu Nigella Express. Obie w angielskiej wersji językowej. Zastanawiałam się co by tu zrobić, a ponieważ lubię brać udział w konkursach na innych blogach, postanowiłam się odwdzięczyć i u siebie też coś zorganizować. Dlatego ogłaszam konkurs, który będzie trwał cały miesiąc, więc macie dużo czasu aby coś upichcić!


Zasady:

  1. Konkurs trwa od 1 do 30 listopada. Wyniki konkursu zostaną podane na Mikołajki!
  2. Umieść podlinkowane zdjęcie na bocznym pasku bloga. Osoby, które bloga nie posiadają podają informację i link do konkursu na swojej tablicy na facebook'u i przysyłają mi linka do posta.
  3. Przygotuj ulubioną potrawę, ciasto, babeczkę, drinka itd itp, której inspiracją był przepis Nigelli Lawson. Sfotografuj i prześlij ładną fotkę wraz z podaniem nazwy oraz źródła przepisu na mojego maila, w temacie wpisując "Konkurs". Osoby, które umieściły przepis na blogu proszę o podanie linka. Przesyłając zdjęcie wyrażacie zgodę na opublikowanie go przeze mnie na blogu, oczywiście tylko zwycięski przepis i zdjęcie. I tutaj uwaga :) Mogą być przepisy archiwalne.
  4. Napisz dlaczego akurat ten przepis wybrałaś/-eś.
  5. Będzie mi niezmiernie miło jak zostaniecie publicznymi obserwatorami mojego bloga oraz polubicie stronę na facebook. Nie jest to warunek konieczny.
  6. Nagrodę wysyłam tylko na terenie Polski i pokrywam koszty wysyłki.
Zwycięży ta osoba, która najładniej (wg mnie) uzasadni swój wybór.

Powodzenia!!

Ps. Przepis Nigelli może być dla Was tylko inspiracją. Mile widziane będą wszelkie modyfikacje :)
Jeśli nie pamiętasz dokładnego źródła wystarczy, że napiszesz czy była to książka, program TV czy inne.

Muffiny kawowo-migdałowe bez jajek


Kombinowałam, bo nie miałam jajek no i wykombinowałam. Mam dzisiaj dla Was muffinki, bo dawno ich nie było :)

Składniki na 12 sztuk:

250 g mąki
2 łyżki kawy rozpuszczalnej "espresso"
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sodki
50 g cukru muscovado

100 ml oleju
180 g jogurtu naturalnego
50 ml płynnego miodu
20 ml likieru amaretto

Ciasto robimy standardowo: mokre składniki mieszamy w jednej misce, suche w drugiej. Następnie łączymy razem i mieszamy, jednak niezbyt dokładnie. Ciasto powinno być nieco grudkowate, inaczej babeczki będą za bardzo zbite.


Napełniamy foremki na muffinki do 3/4 wysokości. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Pieczemy 25 minut. Gotowe babeczki studzimy na kratce. Dekorujemy ganache (przepis tutaj, na 12 sztuk wystarczy 1/2 tej porcji), a na wierzch posypujemy płatkami migdałów.

Smacznego!

27 października 2012

Tort urodzinowy i mała zapowiedź :)

No i po imprezie. Prezenty rozdane, tort zjedzony. Ledwie udało mi się zrobić kilka fotek (kiepskiej jakości). Przepis na tort znajdziesz tutaj. Urodzinową wersję trochę zmieniłam. Zamiast orzechów do dekoracji użyłam płatków migdałowych oraz migdały w całości, bez skórki. Do masy malinowej dodałam troszkę czerwonego barwnika (E :}), aby miała bardziej intensywny kolor, a do masy z nutellą dołożyłam świeżych malin (tak, tak jeszcze znalazłam u zaprzyjaźnionej Pani z warzywniaka). Wierzch tortu został polany ganache. Oto przepis:

85 ml śmietany kremówki 36 %
100 g gorzkiej czekolady

Czekoladę drobno siekamy lub ścieramy na tartce. Śmietanę podgrzewamy prawie do wrzenia, zalewamy czekoladę i mieszamy do momentu całkowitego rozpuszczenia się czekolady. Odstawiamy na chwilę do przestygnięcia. Jeszcze płynnym ganache polewamy tort i dekorujemy wg uznania.

Ta część tortu smakowała mi najbardziej, jako iż jestem wielką fanką czekolady :))

Pewnie zastanawiacie się co to za zapowiedź? 
Już niebawem na blogu pojawi się konkurs, w którym do wygrania będzie... powiem tylko tyle, że książka kucharska (w angielskiej wersji językowej). Wszystkich już teraz serdecznie zapraszam!
A na zakończenie dwa zdjęcia urodzinowego tortu (wybrałam te najładniejsze:)):
i po torcie....


23 października 2012

Muffinki BAKLAWA


Moja kulinarna biblioteczka została wzbogacona! Nareszcie znalazła się na niej książka Nigelli Jak być domową boginią, i właśnie z niej pochodzi przepis na przepyszne muffinki z orzechami, cynamonem i polane miodem. Słodkie, lepkie. Coś w sam raz dla mnie :)

Składniki na 12 sztuk

Nadzienie:
100 g posiekanych orzechów włoskich
75 g cukru trzcinowego typu 'demera'
1 1/2 łyżeczki cynamonu
45 g stopionego masła

Muffinki:
210 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sodki
75 g cukru
1 jajko
45 g stopionego masła
175 ml jogurtu naturalnego
75 ml mleka

Do polania:
12 łyżek miodu

W misce mieszamy składniki na nadzienie.
W dużej misce mieszamy składniki suche, w drugiej mokre. Następnie wlewamy składniki mokre do miski z suchymi i mieszamy łyżką. Byle nie za dokładnie, powinny pozostać grudki.
Do papilotek wlewamy po łyżeczce masy, następnie nakładamy po niepełnej łyżce nadzienia i dopełniamy ciastem do 2/3 głębokości. Wierzch muffinek posypujemy pozostałym nadzieniem.

Pieczemy 15-17 minut w 200 st. C

Gotowe muffinki studzimy na kratce. Jak trochę przestygną polewamy miodem.

Smacznego!

19 października 2012

Czekoladowe ciasteczka z orzeszkami w czekoladzie

Ciasteczka czekoladowe z mazistym miąższem chodzą za mną często, zwłaszcza jak jesień w pełni. Wtedy najlepsza czekolada w każdej postaci. Poza tym trzeba poprawić sobie humor, bo jutro pierwszy zjazd w szkole. A tak się fajnie odpoczywało. ;)
Moją inspiracją, aby zrobić te ciasteczka była Canette z bloga Taniec Smaków. Jej ciasteczka wyglądały tak pysznie, że nie mogłam się oprzeć.

Składniki: 
2 szklanki mąki
6 pełnych łyżek kakao
1 łyżeczka sodki
szczypta soli
200 g miękkiej margaryny
1 i 1/3 szklanki cukru
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
2 jajka
200 g orzeszków w czekoladzie (np m&m's albo, u mnie, z Biedronki)

Margarynę i cukier ucieramy na puszystą masę. Cały czas miksując dodać jajka i ekstrakt z wanilii. Powoli dodawać mieszankę mąki, kakao, sody i soli.  Miksujemy do momentu uzyskania jednolitej masy. Na koniec wsypujemy orzeszki i mieszamy łyżka.

Masę rozkładamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, po łyżce, delikatnie uklepując. Ciasteczka rozkładamy w niewielkiej odległości od siebie, trochę się rozrastają do góry i na boki.
Pieczemy 8 minut w 180 st. C.



Smacznego!

16 października 2012

Chlebek dyniowy z czekoladą


Za oknem pada deszcz (a była taka piękna jesień jeszcze wczoraj!) Mecz się odbyć nie może, co za pech :)
Ale na ciasto dyniowe z dodatkiem gorzkiej czekolady nigdy nie ma złej pogody.

1 jajko
75 ml oliwy
200 ml kefiru
200 ml pure z dyni
300 g mąki pszennej
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sodki
1/2 łyżeczki cynamonu
120 g cukru trzcinowego

Dodatkowo: 80 g gorzkiej czekolady; 60 g rodzynek

Ciasto wykonujemy na sposób "muffinkowy", czyli składniki suche i mokre mieszamy w oddzielnych miskach. Następnie suche dosypujemy do mokrych i dobrze mieszamy. Na koniec dodajemy rodzynki i pokrojoną na kawałki czekoladę.

Gotowe ciasto wykładamy na keksówkę (30x11) i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Pieczemy 55 - 60 minut (z termoobiegiem) lub do suchego patyczka.

Studzimy na kratce. Wystudzone ciasto polewamy lukrem.



Smacznego!!

Dyniowe przysmaki

13 października 2012

Gruszkowa tarta do góry "nogami"



Słodka i wilgotna. Została zjedzona jeszcze zanim zapach ciepłego ciasta się ulotnił. :)

Składniki na ciasto:
115 g mąki pszennej
szczypta soli
125 g zimnego masła
45 g  zimnej margaryny
4 łyżki zimnej wody

Ponadto:
5 dużych gruszek, obranych, bez gniazd nasiennych (każda przekrojona na 4 części)
170 g cukru
115 g masła

Wszystkie składniki na ciasto dobrze zagniatamy, formujemy kulę i owijamy folią spożywczą   wkładamy do lodówki na minimum 30 minut.

Masło rozpuszczamy na patelni (27 cm średnicy - taką, którą można włożyć do piekarnika), dodajemy cukier, mieszamy. Kiedy cukier zaczyna nabierać koloru, układamy ćwiartki gruszek ciasno obok siebie, tak aby pokryć całe dno patelni. Gotujemy na małym ogniu (bez przykrycia) ok 20 minut. Odstawiamy do ostygnięcia.

Wyciągamy ciasto z lodówki, rozwałkujemy na okrągły placek. Układamy na zimnych gruszkach, boki przyciskając do dna patelni, tak aby przykryć dokładnie wszystkie gruszki.


Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 st. C i pieczemy 15 minut. Następnie zmniejszamy temperaturę do 180 st. C i pieczemy kolejne 15 minut, aż ciasto się zarumieni.

Po upieczeniu wyciągamy i studzimy ok. 10 minut, następnie okrawamy delikatnie drewnianą szpatułką boki ciasta, kładziemy duży talerz na patelni i odwracamy do góry nogami. 
Najlepiej smakuje jeszcze ciepłe z kwaśną śmietaną.

Gotowe!

*Źródło przepisu: Martha Day "Baking"

5 października 2012

Tort z kremem malinowym i nutellą


W końcu się ogarnęłam, przynajmniej chwilowo. Odbywanie praktyk w szkole podstawowej jest strasznie męczące, zwłaszcza jak się jest jeszcze nie obytym i do każdej lekcji trzeba się ładnie i starannie przygotować. Ale weekend nastał, mimo że dostałam stos testów z angielskiego do sprawdzenia, dzisiaj robię sobie 'day off' :) i zabieram się za słodkości.
Dzisiaj tort! Jest to wersja 'demo', premiera będzie już niedługo, na 18-stkę S.

Składniki na biszkopt:
6 jajek
3 czubate łyżki mąki pszennej
3 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
3/4 szklanki cukru
2 czubate łyżki kakao
1 cukier waniliowy
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli

Oba rodzaje mąki, kakao oraz proszek do pieczenia przesiewamy przez sitko.
Białka oddzielamy od żółtek  dodajemy szczyptę soli i ubijamy. Jak już białka się trochę ubiją dodajemy cukier i cukier waniliowy i dalej ubijamy na sztywną pianę. Następnie dodajemy po jednym żółtku, dokładnie mieszamy. Zmniejszamy obroty miksera na minimum i dodajemy po łyżce mąki z proszkiem i kakao. Dokładnie mieszamy. Gotową masę przekładamy do tortownicy o średnicy 24 cm, wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia (spód) oraz posmarowanej masłem (boki).

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 st. C, pieczemy 35-40 minut (do suchego patyczka).
Studzimy na kratce. Przekrawamy jak biszkopt będzie już całkowicie zimny, najlepiej jest to zrobić następnego dnia.
Tym razem przekroiłam go na 2 blaty, ale spokojnie da się z niego zrobić 3, bo wychodzi dość wysoki.

Krem malinowy:
250 g malin (mogą być mrożone)
1 i 1/2 łyżki żelatyny
50 ml wrzącej wody
70 g cukru
300 ml kremówki (36 %)

Maliny przecieramy przez sitko, aby pozbyć się pestek i trochę podgrzewamy. Żelatynę rozpuszczamy w wodzie, dodajemy ciepłe maliny i cukier. Mieszamy do momentu, aż cukier się rozpuści i odstawiamy do wystygnięcia i stężenia (ale nie całkowitego).
Śmietanę ubijamy na sztywno i mieszamy z ostudzonymi malinami.

Masa z nutellą:
250 g mascarpone
150 g nutelli
200 ml kremówki (36 %)

Mascarpone miksujemy z nutellą tylko do momentu połączenia się składników, dodajemy ubitą na sztywno śmietanę i dobrze mieszamy.

Dodatkowo:
3/4 szklanki mocnej kawy
szklanka pokrojonych orzechów włoskich

Jeden blat nasączamy kawą i nakładamy krem malinowy (odkładamy trochę do dekoracji, ok. 1/3 kremu). Przykrywamy drugim blatem. Na wierzch i boki nakładamy masę z nutelli. Boki posypujemy pokrojonymi drobno orzechami włoskimi. Wierzch można udekorować szprycą (jak u mnie) lub nie dekorować wcale tylko posypać całość orzechami.


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...