Od wczoraj chodziło za mną ciasto z jabłkami. Postanowiłam więc zajrzeć do nowej książki Nigelli w poszukiwaniu inspiracji. I znalazłam. Ciasto wyszło pysznie delikatne i rozpływające się w ustach :) Oczywiście jak większość przepisów Nigelli jest proste w wykonaniu. Także do dzieła!
Składniki (tortownica 23 cm) *100 g miękkiego masła
250 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
150 g cukru
2 jajka
skórka starta z 1 cytryny
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
75 ml mleka w temperaturze pokojowej
3 czerwone jabłka
1 łyżeczka cukru trzcinowego
1/2 łyżeczki tartego cynamonu
Masło utrzeć z cukrem na gładką masę, dodać jajka. Następnie wsypać mąkę, proszek do pieczenia, sól, ekstrakt z wanilii, skórkę z cytryny oraz mleko. Ubijać mikserem do momentu, aż wszystkie składniki się połączą, a masa będzie gładka. Obierz pół jabłka, pokrój w kostkę (ok 1cm) i wrzuć do masy. Wymieszaj.
Pozostałe jabłka umyj, wytnij gniazda nasienne i pokrój w plasterki, nie obieraj ze skórki.
Ciasto wyłóż na tortownicę, wcześniej wyłożoną papierem, z bokami wysmarowanymi masłem. Na wierzch ciasta układaj jabłka pokrojone w plasterki.
Cukier trzcinowy wymieszaj z cynamonem i posyp ciasto. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 200 st. C. Piecz 40-45 minut.
Gotowe ciasto ostudź na kratce.
Smacznego!
* Przepis pochodzi z książki "Nigellissima. Instant Italian inspiration" autorstwaNigelli Lawson.
Od niedawna posiadam egzemplarz tej książki w wersji angielskiej, ale jest już dostępna wersja polskojęzyczna. Nie wiem czy będę obiektywna, bo ogólnie uwielbiam Nigellę, ale uważam, że książka jest warta zakupu. Są w niej fajne przepisy na potrawy z makaronu, dania mięsne i rybne, sałatki, a także (mój ulubiony dział) słodkości. Jednak na szczególną uwagę zasługuje rozdział z przepisami inspirowanymi włoskimi świętami. Akurat teraz, jak święta się zbliżają, będzie okazja aby trochę poeksperymentować.
Przypominam również o konkursie, w którym do wygrania jest książka "Nigella Express".
Przypominam również o konkursie, w którym do wygrania jest książka "Nigella Express".
Piękne ciasto!
OdpowiedzUsuńJabłka cudownie się zapiekły.
Mam wszystkie książki Nigelli,więc i tę ostatnią muszę mieć.
Już piszę list do Mikołaja...
Polecam!
UsuńFiu fiu, jakie ładne ciacho! książka musi być fajna, szkoda, że to Nigela Expressowo jest do wygrania w konkursie (tą już mam), bo o Nigelissimę chętnie bym powalczyła :)
OdpowiedzUsuńZostałaś przeze mnie nominowana do "Liebster Blog Award", więcej szczegółów u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiam nad kupieniem sobie w prezencie świątecznym "Nigellissimy" :) A ciacho bardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńFajna książka, naprawdę polecam!
UsuńApple Pie wygląda kusząco!;)
OdpowiedzUsuń